Chciałbym podzielić się z Państwem kolejnym ciekawym wyrokiem- tym razem wydanym przez Sąd Rejonowy w Cieszynie.
Wiosną tego roku- mój klient prowadził po drodze samochód ciężarowy z naczepą. Na łuku drogi- jadący z naprzeciwka samochód osobowy otarł się o bok jego pojazdu. Nikomu nic się nie stało- jednak na miejsce zdarzenia został zadysponowany patrol policji.
Zarówno mój klient, jak również kierowca drugiego samochodu nie przyznawali się do winy- wzajemnie obarczając się odpowiedzialnością za zaistniałe zdarzenie.
Policjanci- wobec braku jakichkolwiek dowodów uznali (chyba trochę dla świętego spokoju), że obydwaj kierowcy zawinili i zaproponowali im przyjęcie mandatu po 1500zł i 15 punktów karnych.
Żaden z kierowców nie przyjął mandatu- bowiem uważał, że to nie z jego winy doszło do zderzenia.
Sprawa wydawać by się mogła błaha- jednak kluczowym było to, że mój klient- uzyskując 15 punktów karnych, przekroczyłby dopuszczalny limit 24 punktów karnych i stracił uprawnienia do prowadzenia pojazdów mechanicznych a jest on kierowcą zawodowym, co jest źródłem utrzymania jego i rodziny.
Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Cieszynie- który po przeprowadzeniu rozprawy uznał, że brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia- że to mój klient zawinił, w związku z czym został on uniewinniony od zarzucanego mu wykroczenia.
Sąd przyjął- że w sprawie nie ma żadnych dowodów świadczących o tym, w jaki sposób doszło do zderzenia, więc nie można obarczać odpowiedzialnością za ten czyn kogokolwiek- w związku z czym- w tego typu zdarzeniach- na podstawie art 5§2 k.p.k. wszelkie wątpliwości winny być rozstrzygane na korzyść obwinionego- który powinien zostać uniewinniony- co też szczęśliwie miało miejsce.
Morał z tej historii jest taki- że nie warto zawsze ślepo przyjmować mandatu- bowiem w określonych sytuacjach- kiedy sami policjanci, nie są w stanie do końca kategorycznie określić kto zawinił w tego typu zdarzeniach- warto odwołać się do sądu, gdyż przyjęcie mandatu może być po prostu nieuzasadnione.
Niestety przyjęła się praktyka- kiedy policja karze mandatem obu kierowców zdarzenia- podczas gdy nie ma ku temu jakichkolwiek podstaw faktycznych.