Miło mi poinformować, że w ostatnim czasie Kancelaria prowadziła sprawę, w której klientka podległa dodatkowemu ubezpieczeniu na życie, którego warunki przewidywały, że w przypadku choroby uniemożliwiającej wykonywanie jakiejkolwiek pracy- ubezpieczyciel wypłaci jej kwotę 100.000zł.
NIestety też dla mojej Klientki- w okresie kiedy była ubezpieczona- zapadła ona na ciężką chorobę. Z uwagi na ubezpieczenie- zgłosiła ona ubezpieczycielowi szkodę i zażądała wypłaty umówionego odszkodowania.
Ubezpieczyciel odmówił Klientce wypłaty jakichkolwiek roszczeń- wskazując na to, że klientka zgłosiła szkodę, kiedy ubezpieczenie już nie obowiązywało.
Na nic zdała się argumentacja, iż samo zdarzenie ubezpieczeniowe (choroba klientki) została zdiagnozowana w okresie ochrony ubezpieczeniowej, bowiem ubezpieczyciel twardo stał na stanowisku- iż odszkodowanie klientce należne nie jest.
Kancelaria złożyła pozew do Sądu- domagając się wypłaty odszkodowania. Po stosunkowo krótkim okresie- sprawa została zakończona w pełni pomyślnie dla klientki- i Sąd nakazał wypłacić ubezpieczycielowi kwotę 100.000zł- uznając, że roszczenia mojej klientki są w pełni zasadne.
Co więcej- ubezpieczyciel został obciążony dodatkowo obowiązkiem zapłaty odsetek za okres ostatnich 4 lat.
Wyrok jest prawomocny i nie podlega już zaskarżeniu.
Powyższa sprawa pokazuje, że o swoje prawa należy walczyć nawet wtedy, kiedy sprawa wydaje się być beznadziejna.
Co więcej- to, że ubezpieczyciel odmawia wypłaty odszkodowania- nie świadczy jeszcze o tym, że jesteśmy na przegranej pozycji.
