
Od pewnego czasu jesteśmy świadkami niesamowitego rozwoju sztucznej inteligencji, która oplata nas już praktycznie z każdej strony.
Wiele osób i badań twierdzi, że już za ok 5 lat- sztuczna inteligencja pochłonie ok 30 % zawodów w takich dziedzinach jak marketing, IT, finanse, prawno, księgowość itd.
W dzisiejszym wpisie- chciałbym przeanalizować to- czy faktycznie sztuczna inteligencja może być skutecznym substytutem dla usług adwokatów i czy warto z niej korzystać podczas sporu sądowego.
W mojej ocenie- prawnicy (adwokaci, radcowie prawni) dzielą się na tych, zajmujących głównie sprawami spółkowymi albo na tych, którzy zajmują się głównie obsługą osób fizycznych, w toku spraw rodzinnych, spadkowych czy karnych.
Tak jak prawnicy zajmujący się spółkami, faktycznie mogą być narażeni na ich zastępowalność przez sztuczną inteligencję, tak w mojej ocenie- prawnicy zajmujący się sprawami takimi jak spadki, rozwody, sprawy karne czy spadkowe- nigdy przez sztuczną inteligencję zastąpieni skutecznie nie zostaną.
Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta
Wszelkie sprawy sądowe ( o spadek, alimenty, pobicie czy zachowek) opierają się na człowieku. To człowiek występuje przed sądem, to człowiek musi dokonać analizy prawnej zmieniających się przepisów i to człowiek musi reprezentować swojego klienta przed Sądem, Prokuratorem czy Policjantem. Sztuczna inteligencja nigdy nie będzie w stanie zastąpić pewnego rodzaju relacji jaka tworzy się na sali sądowej, komisariacie policji czy podczas przesłuchania u prokuratora, czy prowadzenia mediacji przed mediatorem.
Tylko od umiejętności człowieka (prawnika) zależy to- czy daną sprawę można wygrać czy też odnieść porażkę- albo często po prostu zminimalizować jej skutki, bo jak kiedyś już piasałem- nie każdą sprawę można po prostu wygrać.
Zatem na płaszczyźnie relacyjnej- sztuczna inteligencja nigdy nie zastąpi dobrego prawnika.
No dobrze- ale przecież zamiast iść do prawnika- by ten napisał mi apelację od wyroku czy pozew rozwodowy, mogę przecież sam- z pomocą AI wygenerować pozew rozwodowy, który następnie złożę w sądzie, co nie będzie mnie przecież nic kosztowało.
No i tutaj pojawia się problem
Nie ukrywam, że sam kilkukrotnie testowałem działanie sztucznej inteligencji jako narzędzia mającego usprawnić moją pracę, jednak moje wrażenia są wręcz katastrofalne.
Dlaczego
Dlatego, że sztuczna inteligencja kompletnie nie potrafi odróżnić przepisów obowiązujących od tych już uchylonych jak również sama tworzy wymyślone (!!!) koncepcje prawne i orzeczenia sądowe- które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
Przykłady
Poprosiłem o wygenerowanie przez AI informacji, jaka jest w Polsce opłata od pozwu. W odpowiedzi dostałem informację, że wynosi ona 5% wartości przedmiotu sporu- co jest zupełną nieprawdą, albowiem przepisy w tym zakresie zmieniły się 7 lat temu.
dalej
Poszukiwałem orzeczenia w sprawie nietrzeźwego kierującego w przedmiocie braku zasadności orzekania przepadku samochodu.
AI wygenerowało mi dwa orzeczenia:
Jedno nie dotyczyło przedmiotu sprawy a tzw. teza orzeczenia była wymyślona.
Drugie- w całości zostało wymyślone i nigdy takie nie zapadło (choć AI podał datę wyroku, sygnaturę i sąd).
Poprosiłem więc AI o wygenerowanie apelacji od prostego wyroku w sprawie karnej. Uzyskałem dość profesjonalnie wyglądający dokument z powołaniem na przepisy oraz orzeczenia sądów.
Niestety- ale zarzuty zostały sformułowane błędnie a orzeczenia były nieistniejące.
Jaki powyższe ma skutek?
Taki- że jak zarzuty są sformułowane źle- to apelacja taka nie zostanie po prostu uwzględniona,
Jak pozew będzie źle opłacony, to zostanie zwrócony, co może rodzić problemy na gruncie np. przedawnienia zaś jak źle wygenerujemy wniosek spadkowy- to może dojść do pominięcia kogoś przy dziedziczeniu.
Dlaczego tak się dzieje i dlaczego AI robi tyle merytorycznych błędów.
W mojej ocenie- sztuczna inteligencja bazuje na tych wszystkich artykułach prawnych i przepisach zamieszczonych w internecie, które były aktualne w chwili ich tworzenia i publikowania. Prawo zmienia się bardzo, więc wszystkie te artykuły nie mogą stanowić solidnej podstawy do generowania pism. W większości są one tworzone również przez osoby, które nie mają nie tylko doświadczenia ale w ogóle wykształcenia prawniczego. T powoduje, że AI jest po prostu prawnie niewiarygodne.
To w połączeniu z brakiem relacji- niezbędnej na etapie prowadzenia spraw, tworzenia strategii, rozmów, negocjacji- powoduje, że w mojej ocenie sztuczna inteligencja nie może stanowić żadnego zastępstwa dla dobrego adwokata.
Mój wpis nie ma na celu reklamy usług adwokatów- on ma jedynie na celu pokazanie, że często za naszymi sądowymi problemami stoi często nasze życie i przyszłość. Nie warto więc stawiać na sztuczną inteligencję- tylko wykwalifikowanego prawnika.